Jak pisałem, oglądałem wersję reżyserską.
Poczytaj poniższy temat (pierwszy post).
http://www.thecoli.com/threads/wow-so-leon-really-did-smash-that-12-yr-old-girl- in-the-professional.32210/

Nie wiem czy to na pewno prawda (ten skrypt), ale ciekawe.

ale co przemawia za dwuznacznością? ze strony Leona? bo matylda to wiem ze na niego leciała ( w swoim mniemaniu).

W scenie, do której link podałem wyżej sposób, w jaki Leon patrzy na Matyldę i historia, którą jej opowiada nie do końca wygląda na relację z kimś, kogo się traktuje jak córkę. Nie jest to jednak narzucone, więc wydaje mi się, że film dopuszcza obie interpretacje.

On ją nigdy nie traktował jak córkę. Czy kiedykolwiek to powiedział?
Ten film był kontrowersyjny z powodu samych rozmów (ze strony Matyldy) na tematy seksualne, a co byłoby gdyby naprawdę doszło między nimi do seksu?
W latach 70-80 to jeszcze mogło przejść, ale Leon Zawodowiec to zbyt nowy film.

Nie, nie powiedział tak, ale niektórzy uczestnicy tej dyskusji tak to interpretują.

Pedofila to pociąg seksualny do dzieci, nie posiadających drugorzędowych cech płciowych - w przypadku dziewczynek piersi i wcięcia w talii. Innymi słowy pociąg (w przypadku dziewczynek) do tych jednocyfrowych. Dwunastolatka może być jak najbardziej dojrzała fizycznie do tego, żeby urodzić dziecko - i uwaga, uwaga, przez 99,999% trwania naszego gatunku 12-14 latki rodziły dzieci. Tyle mniej więcej lat według przekazów miała z tego co pamiętam matka Jezusa, w historii królów Polski mamy też parę przypadków związków z dziewczynkami w tym wieku. Czekam aż jakiś nadęty katolik nazwie ojca Jezus pedofilem :D

Innymi słowy, pociąg seksualny jaki może odczuwać mężczyzna do takiej dziewczynki jest jak najbardziej normalny i naturalny, to jego brak jest zaburzeniem.

Co więcej, pociąg jaki takie dziewczynki odczuwają do mężczyzn również jest jak najbardziej normalny i naturalny. I pokazanie tego w filmie to jeden z powodów, dla których jest on taki dobry.

Oczywiście odczuwanie pociągu nie oznacza, że powinno się go realizować - podoba mi się samochód sąsiada ale mu go nie ukradnę, bo to złe. Leonowi oczywiście podobała się Matylda, ale nie przespał się z nią bo wiedział, że to by ją skrzywdziło. W dzisiejszych czasach kobiet nie żyje średnio 25 lat i nie musi urodzić i wychować kilkorga dzieci do tego czasu. Może (i powinna) poświęcić czas na naukę, rozwój i pełnienie ról społecznych. Ale to dopiero od kilkudziesięciu lat, jeszcze 100 lat temu edukacja kończyła się w wieku lat kilkunastu - i wtedy oczekiwało się od kobiety, że założy rodzinę.

Ogromną krzywdę robi się i ludziom dorosłym i dzieciom poprzez fałszowanie rzeczywistości. Powinno się powiedzieć wprost - prawie każdy mężczyzna odczuwa pociąg seksualny do małolat, to jest normalne i to prawda. Wtedy taki facet wie, co się dzieje z jego ciałem - i wie, że to jest OK, dziewczynki są pod ochroną a jego odczucia są normalne. Jeśli jednak wmawia się na lewo i prawo że taki pociąg seksualny nie ma prawa mieć miejsca, gość który to odczuje może zacząć wariować, pomyśli że jest jakimś zboczeńcem, wpadnie w denializm i po pierwsze będzie wszędzie węszył pedofilski spisek (podobnie jak nie potrafiący się przyznać do swojego homoseksualizmu geje nienawidzą innych gejów), po drugie - w końcu mu odbije i faktycznie skrzywdzi jakieś dziecko.

Aha, żeby nie być gołosłownym, za wikipedią:

"The American colonies followed the English tradition, and the law was more of a guide. For example, Mary Hathaway (Virginia, 1689) was only 9 when she was married to William Williams. Sir Edward Coke (England, 17th century) "made it clear that the marriage of girls under 12 was normal, and the age at which a girl who was a wife was eligible for a dower from her husband's estate was 9 even though her husband be only four years old."[3]

In the 16th century, a small number of Italian and German states set the minimum age for sexual intercourse for girls, setting it at 12 years. Towards the end of the 18th century, other European countries also began to enact similar laws. The first French Constitution of 1791 established the minimum age at 11 years. Portugal, Spain, Denmark and the Swiss cantons, initially set the minimum age at 10–12 years."

"A general great shift in social and legal attitudes toward issues of sex took place in the modern era and beliefs on the appropriate age below which girls should not be permitted to engage in sexual activity drifted toward adulthood. While ages from 10 to 13 were typically regarded as acceptable ages for sexual consent in Western countries during the mid-19th century,[1] by the end of the 19th century changing attitudes towards sexuality and childhood resulted in the raising of the age of consent to around 16.[4]"

źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Age_of_consent

Innymi słowy, dopiero przedłużenie długości życia człowieka które miało miejsce w ciągu ostatnich kilku pokoleń, a także zwiększenie ilości rzeczy które człowiek musi się nauczyć zanim będzie w stanie normalnie funkcjonować sprawiło, że za dorosłe i odpowiedzialne uznaje się osoby powyżej 18 roku życia, a nie powyżej 12. Każdy niech sobie sam odpowie, czy każdy mężczyzna w ciągu ostatnich 300 000 lat, nie licząc ostatnich 100, był pedofilem.

Jadwiga tez miala chyba 11 lat jak sie hajtala z Jagiella... Co wiecej byl to zwiazek szczesliwy...

To przekonywujące, co piszesz. I chyba się z Tobą zgodzę.

Rozumiem, ze kolega oredownik rownie goraco broni kazirodztwa, rytualnych ofiar z ludzi, odcinania czesci genitaliow, palenia rudych na stosie, pozostawiania starych i niedoleznych czlonkow rodziny samym sobie i panszczyzny.

No normalne tez nie jest, ze srednia wieku rodzacej baby zbliza sie do piedziesiatki... Z pedofilii zablizamy sie do nekrofilii xD

Średnia wieku rodzącej w Polsce to 30 lat, więc co ty bredzisz.

nie daje ci to spokoju bo pociągają cie małe dzieci

Głodnym chleb na myśli, widzę. Dziewczynka zauroczyła się w dorosłym facecie, co było dla niego niezwykle krępujące, jak byłoby dla każdego normalnego dorosłego faceta (za wyjątkiem paru elementów z tego wątku, którzy w ogóle takiej warstwy się doszukują w tej relacji).

Czy w dwudziestym pierwszym wieku wszystko co nas otacza musi być zwyrodniałe? Ludzie doszukują się podtekstów, pseudo ukrytych przekazów i związanych z nimi skandali, bo przecież sensacja to najwspanialsza rzecz na świecie. Leon pedofil, a Rudy i Zośka z "Kamieni na Szaniec" byli w homoseksualnym związku. Można zwariować od tej masy niedorzecznych teorii.

myślę że na potrzeby tej dyskusji warto zrezygnować ze słowa "pedofilia", które w wielu osobach budzi kardynalne oburzenie.

Scena z wersji rozszerzonej, w której Matylda oferuje Leonowi seks jest dość dobitnym przykładem ich dwuznacznej relacji, ale są jeszcze inne sceny, np. ta, w której Matylda leży na łóżku dotykając się po brzuchu i wyznając Leonowi miłość (rozbudzona młodzieńcza seksualność), czy ta w której chce pocałować go w restauracji. O ile zachowanie dziewczynki jest łatwe do interpretacji, to problem z Leonem jest moim zdaniem taki - oprócz tego, co wiele osób już wspominało, tzn. że jest mentalnie małym chłopcem - że on jest przedstawiony jako w ogóle aseksualny. Tzn. oprócz jednej kobiety o której opowiada, a która jest postacią z odległej przeszłości, nie było żadnej kobiety w jego życiu. Po prostu nie interesują go relacje seksualne, więc można sobie wyobrazić, że podobnie zachowywałby się, gdyby Matylda była dorosłą kobietą. Chociaż nie trudno sobie wyobrazić sytuację, że gdyby przeżył, a Matylda podrosłaby o parę lat, zakwitłaby między nimi jakaś seksualna relacja.

"Syndrom ojca" też jest, o ile się nie mylę, jakimś syndromem seksualnym.

Ta 13 latka chciała mieć swój pierwszy raz z Leonem (czyli seks), ale on tego nie chciał. Po prostu nie chciał, żeby jeszcze bardziej zżyła się z nim emocjonalnie.
Poza tym on wiedział, że długo nie pożyje i dlatego ona nie mogłaby z nim zostać.

Świetnie ujęte.

Tylko mały błąd, bo ona miała 12 lat. :)

eee ale jeżeli mała dziewczynka się w dorosłym facecie zakocha a on na to leje i ma to w dupie ni nic z nią nie ten teges to nadal jest pedofil? przecież to jest chore...

Nie jest, bo to on musi mieć pociąg seksualny do dziecka.

Nie popadajmy w paranoję. Piękne, platoniczne uczucie. Leon zachował się jak powinien - odmówił nie raniąc jej przy tym, a Matylda (jak to nastolatka) po prostu zauroczyła się. Jaką sytuacją miała ta dziewczyna? Żadnych wzorców, autorytetów, przecież miała tylko Leona - nie dziwne, że się zauroczyła. :)

I właśnie sposób w jaki jej odmówił bardzo mnie zaskoczył. To było takie wyjątkowo dojrzałe i głębokie.
Całkiem możliwe, że gdyby była starsza to postąpiłby inaczej, ale on patrzył na jej przyszłość i nie chciał z powodu chwili postąpić inaczej.
Oczywiście to nie jest tak, że wszystko jest albo czarne albo białe, ale film zarazem nie mógł propagować złych wzorców i tak bardzo kontrowersyjnych zachowań (a jak chyba wiesz lub nie wiesz, wywołał mimo wszystko duże kontrowersje, czyli tylko w wersji reżyserskiej były te erotyczne dialogi). Tym bardziej nie w tych czasach, a i do charakteru Leona (tego kim był) to by nie pasowało.

No w końcu sensowny komentarz. Ja w wieku 15 lat to oglądałem i NIGDY nie myślałem o jakiś wątkach pedofilskich w tym filmie.
Społeczeństwo zostało nam zseksualizowane. Przez ciągłą pornografię która NISZYCZ mózg - radze poczytać...

Trzeba po prostu myśleć oceniając filmy.

Chorzy ludzie dzisiejszego świata. Naprawdę mnie to obrzydza że każdy we wszystkim widzi ruchanie itp. Nawet człowiek jak dziecko się uśmiecha do ciebie np. w sklepie (bo dzieci tak robią) boi się "oduśmiechnąć" bo myśli zaraz że ktoś go weźmie za pedofila. Ja wiem że pedofila jest realna i jest to odrażający problem ale robienie pedofilstwa ze "zwykłych" rzeczy i szukanie tego wszędzie jest chore mocno...
Ja mająć 15 lat śmieszyło mnie że dziewczynka zakochała się w dorosłym typie "ehheh śmieszna smarkula". Jak pisałem sam się zadurzyłem w wieku 8 lat w pani od WF. I też miałem pamiętam fantazje jak się nago przytulam do jej nagiego ciała... ale czy wyniknęło coś z tego chorego? Zwykłe gówniarskie fantazje

Nie jest tak źle jak piszesz. Jednak miałeś fantazje erotyczne w wieku 8 lat? To się raczej rzadko zdarza, bo fantazje erotyczne są od momentu dojrzewania.

Znaczy ona mi się podobała ale w hmm bardzo "delikatny" sposób, trudno mi to opisać ale to nie były jakieś "pornograficzne" fantazje. Po prostu jak na nią patrzyłem to miałem takie ciarki w ciele i czułem się "miło" że "jaka ta pani jest ładna :3"

Czyli takie nieświadome fantazje związane z drugą płcią.

tak, dobra bo się przy tobie rozdrabniam XD
Chodzi o to że z tej fascynacji NIC NIE WYSZŁO. Po prostu mały dzieciak zafascynowany dorosłą kobietą bo była ładna :3

Pamiętajcie, że Leon miał specyficzną osobowość, on sam był w pewnym sensie na poziomie emocjonalnym nastoletniego chłopca. Dla niego Matylda była niczym jego ulubiona roślina, którą zawsze stawiał na oknie. Z tymże żywy człowiek jest trochę ciekawszy niż kwiatek :). Do czasu poznania Matyldy, Leon z nikim nie czuł takiej więzi emocjonalnej, to było uczucie całkowicie platoniczne, zwykła przyjaźń ze swoją "towarzyszką broni".

Swoją drogą taką znalazłem ciekawostkę w necie:
"Jean Reno zdecydował, by zagrać postać Leona tak, jakby był on lekko opóźniony umysłowo i stłumiony emocjonalnie. Uważał że dzięki temu widownia się odpręży i zrozumie, że taki bohater nie skrzywdziłby niewinnej, młodej dziewczynki. Reno twierdził, że możliwość fizycznego związku z Matyldą była dla Leona niewyobrażalna i dlatego w momentach, w których taki związek jest omawiany, Reno pozwalał Matyldzie, by to ona rządziła emocjonalnie w tych scenach"

I to powinno rozchwiać wszelkie wątpliwości.

Czytałem to, ale właśnie lekko przymulony zawodowy morderca to absurd.
Zresztą dlaczego od razu "skrzywdził".
On po prostu wiedział, że ona nie może z nim zostać bo prędzej czy później umrze. Oczywiście mogłoby być tak jak w "Sarze", bo film był niesamowicie podobny.
Czytałem, że jednym z możliwych zakończeń filmu miała być jej śmierć.
Jednak ostatecznie wybrano, że to Leon umrze.
Powiedziałbym, że to był bardzo dobry wybór.

Wzruszać widza do takiego stopnia jak w "Labiryncie Fauna" nie trzeba.

Z tym skrzywdzeniem to chodziło raczej o to, że Leon mógł zabić Matyldę albo zostawić ją na pastwę losu. Ba, jest nawet scena kiedy przystawił jej pistolet do głowy, gdy spała, ale nie mógł tego zrobić. Taki był zamysł, żeby Leon nie był przedstawiony tylko jako czyste zło, tylko taki zagubiony, dziwny człowiek, który ma też ludzkie oblicze.

Zapomniałem jeszcze dodać, tutaj wszyscy piszą, że to nic dziwnego, że 12-latka może czuć się zakochana w starszym mężczyźnie, że bywa że dziewczyny w tym wieku twierdzą, że kochają się w nauczycielu itd. To prawda, ale tu dochodzi coś jeszcze. Dziewczyny wychowane w patologicznej rodzinie często już w bardzo młodym wieku sięgają po alkohol, papierosy, narkotyki oraz podejmują współżycie w nienormalnie wczesnym wieku, 13, 14, a czasem nawet i 12-tym roku życia. Tak bywa. I Matylda jest właśnie takim przypadkiem. Jej rodzina to byli nieźli patole, w dodatku jeszcze przeżyła poważną traumę, w postaci śmierci całej rodziny. Dlatego zachowuje się jakby była starsza, i jest taką niegrzeczną dziewczynką, co chętnie napije się alkoholu, sięgnie po broń, a może by tak spróbować seksu? Kluczowe jest tu, że Leon odmówił, wiedząc że to nie będzie dla niej dobre.

W którym momencie jest ta scena z pistoletem przy głowie? Podaj czas?

13 i 14 lat to nie jest nienormalnie wczesny wiek. Są kraje gdzie ten wiek to normalnie jest legalny na seks. Na przykład Argentyna to 13 lat, a Niemcy i Włochy to 14 lat.

Akurat zachowanie Matyldy to zdecydowanie grzeczna dziewczynka. Jak na tą sytuację, w której się znalazła to nawet bardzo grzeczna.

To jest w scenie kiedy Leon położył Matyldę spać, pierwszego dnia kiedy do niego przyszła. Matylda mówi mu że był dla niej bardzo dobry i że nie zawsze była tak traktowana, po czym podaje mu rękę na dobranoc. W następnym ujęciu widzimy jak Leon siedzi w fotelu i bije się z myślami, obok leży pistolet. Potem wstaje, bierze pistolet, nabija go, idzie do pokoju i przez chwilę trzyma go przystawionego do głowy śpiącej Matyldy. Ale po chwili wahania, wycofuje się. W wersji reżyserskiej cała scena zaczyna się tak od 38.40, sam moment z pistoletem w 39.30.

Wiem, że są kraje gdzie wiek przyzwolenia jest niski, ale generalnie dziewczyny, które miały w domu "ciężko" mają większą skłonność do wczesnego podejmowania współżycia. Istnieje taka psychologiczna zależność. Matylda była grzeczna w zachowaniu, ale te wszystkie wydarzenie miały na pewno wpływ na jej psychikę.

Ostatnio sobie odświeżyłem ten film. Był wczoraj emitowany w telewizji i co ciekawe w wersji reżyserskiej.

Nawet nie pamiętałem, że on był taki wzruszający. Szczególnie początek i koniec filmu.
Szkoda, że nie było lepszego zakończenia.
Ta dziewczyna miała gdzieś 13 lat podczas kręcenia, a może 12.

Wiele rzeczy nie pamiętałem. Matylda pochodziła z patologicznej rodziny, co poniekąd wyjaśnia jej późniejsze zachowanie w stosunku do Leona.
Nienawidziła w dodatku swojej rodziny oprócz tamtego 4 letniego chłopca.

Matylda go najzwyczajniej w świecie uwodziła, a później nawet proponowała mu seks.
Oczywiście Leon w ciekawy sposób odmawiał.

Już nie mówiąc o paleniu papierosów i piciu alkoholu.

Jaki reżyser w obecnych czasach zrobiłby film zawierający takie sceny z 12-13 letnią aktorką?

Też obejrzałem, nie mogłem sobie odmówić Leona :). Na Pulsie właśnie zawsze puszczają wersję reżyserską. Sęk w tym, że właśnie ta wersja to niejako oryginalny "Leon", jakby się oglądało zupełnie inny film niż jest w przypadku wersji okrojonej. Kto nie widział, powinien to nadrobić. ;)

Mam wersję również z napisami. Nie wiem czy obecnie gdziekolwiek emitują jeszcze wersje ocenzurowaną.

Zachowanie Leona można nawet uznać za wzór postępowania w takiej sytuacji. To znaczy ona go uwodziła, ale on nie uległ temu i ostatecznie powiedział o swojej przeszłości, żeby ją zniechęcić.
Nie ukrywajmy jednak, ale podobna sytuacja w prawdziwym świecie tak by nie wyglądała, bo jaki facet w jego sytuacji nie wykorzystałby takiej okazji.

Odnośnie zakończenia to zapewne gdyby on miał przeżyć to skończyłoby się podobnie jak w "Sarze", ale taki happy end to było za wiele w tej sytuacji dla reżysera.

Jaki facet by nie wykorzystałby takiej sytuacji?? Yy każdy normalny? Typie, przeczytałam cały wątek, a ty tylko o tym, jak seks z 12latką byłby ok, przecież w jakimś filmie jakąś dziewczynka ubierała się wzywająco, była scena gwałtu, która dla ciebie jest potwierdzeniem, że seks z 12latką jest w porządku. Jesteś obrzydliwy, serio!

Jak ty się odnosisz do innych ty gnido, analfabetko?
I naucz się czytać ze zrozumieniem tępizno.

Brawo, tylko potwierdziłeś, że jesteś człowiekiem na poziomie, hahah pozdrowionka

Na lepszym poziomie niż ty.

Mi się wydaje, że to była czysto ojcowska relacja ze strony Leona, który traktował Matyldę jak swoją przybraną córkę, też mnie odrzucają w filmach relacje między 12-15 letnią dziewczyną a jakimś zboczeńcem np w filmie ,, Ślicznotka ale ten film był jak najbardziej okej

Ślicznotka poruszała problem dziecięcej prostytucji, która kiedyś była nawet legalna przez pewien czas. Co do Leona to tam chodziło między innymi o budzącą się seksualność Matyldy, a skoro jedyną osobą płci przeciwnej wokół niej był Leon, to do niego zaczęła to kierować.

zboczeńcowi chleb na myśli, wstydź się degeneracie

Leon czuje się przy niej niezręcznie bo wie że Matylda darzy go uczuciem i wielokrotnie zachowuje się prowokacyjnie. Leon sam mówił że nie mial nigdy dziewczyny.
Zbywa go ilekroć Matylda zachowuje się jak dorosła kobieta. Kocha ją z całą pewnością, jednak  nie sądzę by widział w niej kobietę.
Początkowo go fascynuje. Później budzi się w nim miłość, dba o nią. Dzięki Matyldzie Leon zaczął marzyć o "zapuszczeniu korzeni".
Uważam że kochał ją jak còrkę.

Matylda była o 3 lata za młoda. Ona miała 12 lat. To dziecko. Co innego jakby to była 15-16 latka. Wtedy sytuacja ich relacji mogłaby być całkiem inna.